Denko z pielęgnacją ciała

Hej Wszystkim 

Już ostatnie denko z serii denek. Mam nadzieję, że mi wybaczycie taką ilość podobnych postów, ale nazbierałam tego naprawdę dużo a jeden post byłby za długi stąd taki post. Ale dorzeczy. Dziś zajmiemy się pielęgnacją ciała. 

Wszystkie żele pod prysznic: Isana Summer Feelings, Nivea Care&orange, Palmolive Chocolate Passion oraz mój ukochany żel z Dove o zapachu mandarynki są bardzo fajne, dobrze myją. Każdy z nich ma cudowny zapach a mycie się nimi to prawdziwa przyjemność. 

Venus Żel do higieny intymnej- Wydajny żel, o neutralnym zapachu, który nie robił mi żadnej krzywdy. Bardzo dobrze sprawdzał się również do mycia pędzli. 

Dove Summer Glow- Pierwszy produkt z firmy Dove, który mnie zawiódł. Nie przyjemnie pachniał i nie robił nic dosłownie nic. 

Veet Debiut krem do depilacji- Bardzo lubię te kremy u mnie się na prawdę dobrze sprawdzają. Nie mają aż tak strasznego zapachu jak inne kremy.

Avon Planet Spa krem do rąk z marokańskim olejkiem arganowym- Cudowny krem, który świetnie nawilżał na kilka godzin i zapach utrzymuję się na dłoniach. Mała pojemność jest świetna do torebki.

Tutti Frutti cukrowy peeling do ciała wiśnia i pożeczka- Cukrowy peeling nie przypadł mi do gustu. Co kto lubi. Mi nie przypadł do gustu ani zapach ani jak dział. Zostawiał tłustą warstwę na skórę.

Kupie ponownie.

Nie wiem czy kupie ponownie.

Nie kupie ponownie. 

Uff dobrneliśmy do końca. To by było na tyle. Kolejne denko w Marcu. 

Do kolejnego!